menu
Krylan | Krzysztof Koperkiewicz
Blog

Art of Gravity – Recenzja

2017-10-19 / Recenzje / Komentarze (0) / Wyświetleń: 720

Zdarza się, że czasami mam ochotę zagrać w prostą, logiczną grę, w której liczyć się będzie to, w jakiej kolejności i w jaki sposób wykonujemy ruchy, bez ograniczenia czasowego. Pewnego dnia zupełnie przypadkowo dowiedziałem się o grze "Art of Gravity", autorstwa Michała Pawłowskiego. Jako że otrzymałem klucz do gry na Steamie, postanowiłem zainstalować ją i sprawdzić, co będzie się kryło pod niezależną grą logiczną rodaka. Zapraszam do lektury.



Gra zajmuje niewiele, niecałe 200 MB. Na samym początku wita nas okno z ustawieniami graficznymi i klawiszowymi, standardowe dla gier z Unity. I to jest niestety zły znak. Nie chcę obrażać developerów gier z Unity, bo być może jest to wina samego silnika, jednak jak do tej pory większość tamtejszych gier, z którą miałem do czynienia, była źle zoptymalizowana i pożerała ogromne zasoby komputera. Sama gra funkcjonowała dobrze, choć mój sprzęt hałasował pomimo ustawienia "Fast". Szkoda, że do tych ustawień nie można dotrzeć już po włączeniu gry – trzeba ją wyłączyć i włączyć ponownie, aby móc zmienić rozdzielczość czy jakość grafiki.


Na całość składa się 75 poziomów, w których naszym celem jest zniszczyć wszystkie elementy za pomocą różnokolorowych kul. Każdy rodzaj ma swoje właściwości, dlatego nie raz będziemy musieli przemyśleć nasze ruchy, w którym kierunku będziemy musieli je wysłać i w jakiej kolejności, aby wszystkie elementy na planszy rozpadły się na kawałki. Poza rzucaniem kulami, możemy niektórymi obiektami manipulować w przestrzeni obracając je lub przemieszczając. Elementy mechaniki gry są tu czymś, co mnie całkowicie zaskoczyło – autorowi udało się stworzyć naprawdę wiele ciekawych koncepcji na urozmaicenie rozgrywki. Niestety, część z nich będziemy widzieć w grze dosyć krótko.


Skoro już mowa o czasie, to przejście gry zajmuje bardzo krótko, mniej niż 2 godziny. Przechodzimy tu do największej, według mnie, wady – gra jest zbyt prosta. Większość z dostępnych poziomów nie wymaga od gracza specjalnego myślenia – od razu widać, co trzeba zrobić, aby przejść dalej. Trudność wzrasta, jednak na wszystkie poziomy tylko kilka z nich potrafiły sprawić mi problem i spowodować, że musiałem nad nimi trochę dłużej posiedzieć.

"Art of Gravity" jest grą ciekawą i kreatywną. Ma jednak według mnie niewykorzystany potencjał i za mało wymagające poziomy, jakich można byłoby się spodziewać po grze logicznej. Gra jest dostępna na Steamie oraz w Apple Store (na telefony iOS) w dosyć rozsądnej cenie $0.99. Moim zdaniem warto zagrać, ale szkoda, że autor nie postawił graczom poprzeczki nieco wyżej.


Poprzedni post
Od czego zacząć naukę web developmentu?
Następny post
Evoland 2 – Recenzja

Wygląda na to, że nic tu nie ma
Uszczęśliw kotka i napisz komentarz