Przez ostatnie dni uwaga graczy skupiała się na targach E3, gdzie zostało zapowiedzianych wiele nowych tytułów. Wczoraj wieczorem pojawiła się jednak jeszcze jedna niespodzianka dla tych, którzy grają na PC — Steam udostępnił otwartą betę nowego czatu, nie tylko dla klienta na desktopie, ale także w przeglądarce.
Osoby korzystające z platformy Steam dobrze wiedzą, że wciąż brakuje na nim dosyć podstawowych funkcji, przez co jest nieco w tyle z innymi aplikacjami. I jest to dziwne, ponieważ ten niemalże zmonopolizował rynek DRM-ów na PC, a jego klient wciąż nie nadąża za potrzebami użytkowników. Wczoraj jednak postanowiono podzielić się z graczami odświeżonym czatem – w wersji nie do końca działającej, jednak przedstawiającej spore zmiany.
Co się zmieniło?
Na sam początek rzuca nam się w oczy zmieniony wygląd kilku przycisków w głównym oknie klienta Steam. Od teraz duży przycisk "Lista znajomych" z podświetleniem u góry zachęca nas do otworzenia czatu. Niestety, tu pojawia się już pierwszy minus: nie ma już liczby znajomych online, którą teraz możemy tylko znaleźć w samym oknie czatu lub w czatach grupowych.
Samo okno listy znajomych zupełnie zmieniło swój wygląd i zostało wyposażonych w kilka nowych funkcji. Od teraz możemy umieszczać znajomych i grupy w ulubionych, którzy będą dostępni zaraz pod naszym awatarem. Co więcej, mamy możliwość kategoryzowania znajomych, a sam Steam będzie ich grupować według gier, w które grają (z dodatkową możliwością pokazania, na jakim etapie gry są — to się tyczy, jak podejrzewam, tylko niektórych sieciowych tytułów, takich jak Dota 2 czy CS:GO).
Okno rozmowy także się zmieniło, jest teraz... "obszerniejsze". Pojawiła się także spora zmiana dotycząca wysyłanych treści: od teraz możemy zamieścić na czacie bezpośrednio obrazy, filmy, tweety. Szkoda tylko, że wysłane emotki są wciąż takie małe, bo w przypadku niektórych ciężko jest się dopatrzeć, co przedstawiają.
Czaty grupowe także przeszły spore zmiany. Przede wszystkim, można teraz tworzyć stałe grupy, wewnątrz których możemy wydzielić odrębne kanały tekstowe oraz głosowe, a także wyznaczać uczestnikom role z różnymi stopniami uprawnień. Brzmi znajomo? Do tego jeszcze mamy możliwość "wołać" użytkowników, czy tworzyć linki zapraszające z różnym okresem ważności.
Z kolei zamiast trybu "Offline" mamy teraz status "Niewidoczny", dzięki któremu wciąż możemy korzystać z możliwości czatu i widzieć naszych znajomych, podczas gdy oni nie widzą tego, że jesteś połączony. Jeśli chodzi o działanie, to ciężko nazwać nowy czat działającym — przez krótki czas korzystania z niego napotkałem na wiele problemów i przeszkód takich jak niepoprawne wyświetlanie statusu, czy brak możliwości włączenia okna czatu (ten się w pewnym momencie zaczął zamykać zaraz po otwarciu). W ustawieniach także brakuje kilku istotnych opcji.
Technologia
Ciekawym aspektem nowego czatu są użyte technologie — Valve pochwaliło się tym, na czym funkcjonuje ich komunikator. Czat sieciowy w nowej wersji korzysta z WebSocketów, z kolei czat głosowy oparty jest o WebRTC. Jak zapewnia deweloper, ruch czatu głosowego jest szyfrowany, ale jest teraz przekierowywany do serwerów Steam — z czego można wywnioskować, że wcześniej czat bezpośrednio łączył użytkowników ze sobą.
Jak już wcześniej wspomniałem, z czatu można korzystać w kliencie Steam (po zainstalowaniu aktualizacji Beta) lub przez przeglądarkę na stronie (https://steamcommunity.com/chat/). Niestety, okno czatu na urządzeniach mobilnych w wersji przeglądarkowej się rozsypuje i przez to nie korzysta się z niego najwygodniej. Z kolei w aplikacji Steam na Androidzie jest zaktualizowany wygląd listy znajomych, natomiast sam widok rozmowy wygląda tak jak wcześniej... i wciąż nie ma emotek…
Więcej informacji o zmianach na stronie Steam: https://steamcommunity.com/updates/chatupdate